Gigabyte zaprezentował swój najnowszy produkt – dysk SSD Aorus 7000s Prem. Zapowiada się, że otrzymamy produkt z absolutnie najwyższej półki.
Dyski SSD to teraz bardzo gorący temat. Wszystko oczywiście, za sprawą kryptowaluty Chia, która bije rekordy popularności w Chinach. Niestety, razem z nią rośnie również ich cena, ale to już temat na inny artykuł.
Gigabyte postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom rynku i wypuścił swój zupełnie nowy dysk SDD Aorus 7000s Prem. Jest to bez wątpienia najbardziej high-endowy produkt tej firmy z tej kategorii. Co jest w nim jednak takiego wyjątkowego?
Przede wszystkim – prędkość zapisu i odczytu danych, Gigabyte twierdzi, że jest to aż 7 GB/s. Samo to nie byłoby jednak aż tak imponujące, prawdziwe wrażenie robi tutaj innowacyjny system zarządzania termicznego.
Throttling pod wpływem nagrzewania się dysków SSD to niesamowicie poważny problem. Im cieplejszy robi się nasz dysk, tym jego wydajność gwałtownie spada. Niestety, SSD nagrzewają się wręcz notorycznie, nawet przy niewielkich obciążeniach.
Gigabyte stworzyło więc specjalny system pasywnego chłodzenia dla dysku Aorus o nazwie M.2 Thermal Guard Extreme. Jest to po prostu dość spory radiator wyposażony w dwie rurki cieplne i powłokę nanowęglową. Dzięki niemu Aorus 7000s Prem. jest w stanie chodzić na maksymalnym obciążeniu przez ponad 8 godzin bez żadnych strat na wydajności!
Jeśli chodzi o samą pojemność, to dostępne będą 2 warianty: 1TB i 2TB. W środku znajdziemy również kontroler Phison E18, pamięć 3D TLC NAND i RAM typu DDR4. Niestety nie znamy jeszcze ceny, ale miejmy na uwadze, że podobne modele bez żadnego systemu chłodzenia kosztują znacznie ponad tysiąc złotych – nie będzie to tania zabawka.
Zobacz też:
Dyski SSD są znacznie mniej awaryjne od HDD – mamy potwierdzenie!
Noctua zapowiada nowy pasywny system chłodzenia procesorów
1 comment