Karty graficzne za nic mają sobie inflację. Ceny cały czas spadają, a niektóre modele kupimy już poniżej sugerowanej przez producenta ceny.
Wygląda na to, że odwilż na rynku kart graficznych ani myśli się zatrzymać. 3DCenter opublikowało kolejny comiesięczny raport na temat dostępności i cen GPU. Wyniki napawają nas naprawdę sporym optymizmem – tak tanio nie było od wielu lat. Oczywiście, składa się na to wiele czynników.
Przede wszystkim, runął rynek kryptowalut. Kopalnia przestała być już pomysłem na genialny biznes, co bardzo spowolniło sprzedaż większości kart. Dodatkowo, rynek zalewany jest używanymi egzemplarzami od górników. Ciężko również nie zauważyć, że weszliśmy w mocny kryzys finansowy. Karty graficzne nie są towarem pierwszej potrzeby i wielu potencjalnych kupujących woli zamiast tego zacisnąć pasa.
Mamy więc po prostu doskonałe połączenie niskiego popytu i wysokiej podaży. To jednak jeszcze nie wszystko. Już wkrótce zadebiutują przecież zupełnie nowe modele, czyli seria Nvidia RTX 4000, Radeon RX 7000 i Intel Arc. Producenci muszą pozbyć się z magazynów starszych modeli i muszą to zrobić naprawdę szybko.
Analiza rynku niemieckojęzycznego pokazała bardzo jasno: karty graficzne od Nvidii kupimy średnio 9% poniżej sugerowanej ceny. Radeony są jeszcze tańsze – ich średnia cena spadła do 86% tej sugerowanej. To doskonałe wyniki o której nie mogliśmy nawet pomarzyć jeszcze rok temu.
Rynek niemiecki przekłada się zwykle bardzo dobrze na Polskę. Pamiętajmy jednak, że złotówka nie znajduje się w najlepszej kondycji w stosunku do Euro. Polskie ceny mogą nie być więc aż tak atrakcyjne.
Zobacz też:
ASRock prezentuje nowe karty sieciowe Wi-Fi 6E
Karty Radeon są już dostępne blisko MSRP Nvidia daleko w tyle
RTX 4080 i reszta serii RTX 4000 zaliczą spore opóźnienie