Komputery stacjonarne sprzedają się lepiej niż kiedykolwiek. Każdego dnia, użytkownicy kupują aż milion urządzeń.
Jak się okazuje, globalne niedobory w dostawach komponentów nie dotknęły zbyt mocno rynku pecetów. Najnowsze badania przeprowadzone przez IDC wykazały, że komputery stacjonarne codziennie kupuje aż milion osób!
Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku elektronicznym, moglibyśmy się spodziewać, że sprzedaż stacjonarnych komputerów znacząco spadła od początku 2020 roku. Tymczasem – nic bardziej mylnego! Segment zanotował wzrost aż o 16% w skali roku – to wręcz absurdalnie dobry wynik!
Co ciekawe, IDC wykazało również, że komputery stacjonarne będą prawdopodobnie dalej rosły w siłę. Choć niestety już znacznie wolniej. Wstępne prognozy zakładają dalszy wzrost o 3% w skali roku. Wydaje się to dość słabym wynikiem, ale jeszcze parę lat temu nikt nie mówił nawet o żadnych wzrostach.
Jak się okazuje, powód tak dobrego wyniku jest bardzo prosty. Laptopy mają po prostu znacznie gorsze problemy z dostępnością komponentów. O ile cierpią one na kilka tych samych problemów co komputery stacjonarne (słaba dostępność kart graficznych, procesorów i pamięci RAM) to niestety, mają jeszcze kilka dodatkowych.
W szczególności mowa tutaj o układach scalonych do zarządzania energią (PMIC), zintegrowanych układach audio i licznych sensorach. Wszystkie te rzeczy wykorzystują w większości (tj. w ponad 50%) litografię 40nm. Zapotrzebowanie na nie ciągle rośnie, jednak nie powstają żadne nowe fabryki.
Spowodowało to po prostu, że nieco słabsze laptopy stają się coraz gorzej dostępne. Problem nie jest oczywiście jeszcze zbyt zaawansowany, ale wystarczający, żeby komputery stacjonarne przejęły część rynku, co poskutkowało gigantycznymi wzrostami.
Zobacz też:
Dyski SSD są znacznie mniej awaryjne od HDD – mamy potwierdzenie!
AMD dementuje plotki: Ryzen 5000XT nigdy nie powstanie