Nvidia stawia na bezpieczeństwo dostaw. Zaoferowali rzekomo TSMC 10 miliardów dolarów za zarezerwowanie linii produkcyjnej 5 nm.
Premiera serii RTX 4000 jest już tak naprawdę tuż za rogiem i pierwszych kart powinniśmy spodziewać się mniej więcej za rok. Oznacza to, że Nvidia wchodzi w ostatnią fazę przygotowań. Jak się okazuje, jest w niej między innymi zadbanie o odpowiednio duże dostawy. A w tym może pomóc tylko i wyłącznie TSMC.
Karty RTX 4000 będą wykorzystywały zupełnie nowe GPU, czyli układy Ada Lovelace. Będą one wykonywane w litografii 5 nm w procesie technologicznym TSMC. Niestety, tajwański producent ma wielu klientów chcących skorzystać z dokładnie tych samych fabryk co Nvidia. W końcu zaopatruje się u nich między innymi Apple, Bitmain i AMD! Czy części wystarczy dla każdego?
Tego niestety nie wiadomo, ale Nvidia nawet na moment nie planuje ryzykować. Jak donoszą plotki (swoją drogą, bardzo wiarygodne!) to „zieloni” chcą zapłacić nawet 10 miliardów dolarów za rezerwację odpowiednio dużych możliwości produkcyjnych. Wygląda na to, że naprawdę chcą dopiąć premierę na ostatni guzik.
Pozostaje jednak pytanie, czy TSMC przyjmie tę ofertę. Dość naiwnym byłoby założyć, że Apple czy AMD nie złożyły bardzo podobnych deklaracji. Branża półprzewodników wciąż nie jest w najlepszej kondycji, więc wolne zasoby produkcyjne to towar deficytowy i pożądany.
Ciężko również nie zauważyć, że TSMC prawdopodobnie wkrótce raz jeszcze podniesie nieco swoje ceny. Mają tutaj pozycję niemalże monopolisty i raczej będą chcieli ją wykorzystać. To czysty biznes, prawda?
Zobacz też:
TSMC podnosi ceny wszystkich swoich produktów
Nvidia traci przychody z układów do kopania kryptowalut
Nvidia podnosi europejskie ceny sugerowane kart RTX 3000