Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w miniony weekend odbyła się finałowa faza drugiej edycji Polish Esport Cup III. Do rywalizacji przystąpili zarówno zawodnicy z Counter Strike: Global Offensive, jak i Rainbow Six Siege. Spotkania przyniosły sporo emocji, a kibice z pewnością nie mogli narzekać na nudę. Po ponad dwóch tygodniach zmagań udało się wreszcie wyłonić zwycięzców, dlatego serdecznie zapraszamy do podsumowania finałowej fazy drugiej edycji Polish Esport Cup III.
II tura Polish Esport Cup III – Rainbow Six Siege
Finałowa faza rozgrywek w Rainbow Six Siege ruszyła pełną parą. Jako pierwsi do rywalizacji przystąpili zawodnicy Team AriseN i XPG Invicta. Starcie było wyrównane przez pierwsze rundy, ale później na prowadzenie wyszło XPG i nie wypuściło już zwycięstwa. Druga arena to powtórka scenariusza z pierwszej, gdzie AriseN znowu nie potrafiło sobie poradzić i uległo 5:7.
W drugim meczu tego dnia ForsakenR6 zagrało z xXx Esport. Tutaj rywalizacja była bardziej zacięta już od pierwszych rund. xXx w pewnym momencie prowadziło 5:2, jednak FR6 doprowadziło do dogrywki. W niej uległo 7:8, ale pozostawiło po sobie dobre wrażenie. Druga arena padła jednak już łupem Forsaken, podobnie jak trzecia mapa.
W finale rywalizowali więc zawodnicy ForsakenR6 i XPG Invicta. FR6 awansowało do tego meczu z górnej drabinki, natomiast Feniksy musiały przebijać się jeszcze przez jej dolną część. Mecz rozgrywany był w formacie BO5. Forsaken w pewnym momencie prowadziło nawet 5:1 na pierwszej mapie, ale XPG udało się wyrównać. Ostatecznie jednak dwie rundy wpadły na konto FR6, która wygrała 7:5.
Podobny scenariusz był na drugiej arenie, gdzie ForsakenR6 zwyciężyło 7:4. Już w tym momencie emocji nie brakowało, a na trzeciej mapie ponownie doszło aż do dwunastu rund. Tym razem znowu to FR6 było lepsze, zwyciężając 7:5 i kończąc to spotkanie z wynikiem 3:0.
II tura Polish Esport Cup III – Counter Strike: Global Offensive
W półfinale drugiej tury Polish Esport Cup III mieliśmy okazję oglądać zawodników M1 Eden, czyli drużynę znanego Youtubera, Karola „Karolka” Dąbrowskiego. Wspomniany zespół zmierzył się z ekipą ex-Marlian, ale musiał uznać wyższość oponentów (0:2), zajmujących obecnie 53. miejsce na świecie. Masked, kapitan M1 Eden, zapytany o atmosferę po meczu z Emeritos Bandytos i przed starciem z ex-Marlian stwierdził, że „ogólnie wiedzieliśmy, że to wygramy, więc na pierwszej mapie pokazaliśmy, iż nie mają szans z nami. Na drugiej arenie była to już natomiast czysta zabawa i jak najwięcej eliminacji za pomocą noży”.
W drugim z półfinałów gracze MAD DOG’S PACT mierzyli się z Entropiq Team. Entropiq było tego dnia poza zasięgiem dla Polaków i wygrało 2:0. Dlatego też w finale zobaczyliśmy zawodników właśnie tej formacji, a także ex-Marlian. Rywalizacja zapowiadała się na bardzo wyrównaną, a stawką były nie tylko pieniądze, ale również punkty do rankingu HLTV.
Czesko-ukraińskie spotkanie obfitowało w wiele zwrotów akcji. Finał rozpoczął się od prowadzenia Entropiq, które wygrało 16:10 na Dust2. Mirage nie poszedł ex-Marlian lepiej, ponieważ te przegrało tym razem do czterech i musiało uznać wyższość rywali. Po spotkaniu capseN udzielił krótkiego wywiadu, gdzie stwierdził, że jest bardzo zadowolony z wygranej i dziękuje za zaproszenie do turnieju.
Tym samym zakończyły się wszystkie zmagania w trzecim sezonie Polish Esport Cup. Przypomnijmy, że w drugiej turze zwycięzcami okazali się zawodnicy Entropiq Team i ForsakenR6. Pierwsza z tych ekip zgarnęła 10000 złotych, a druga 4000 złotych. ex-Marlian i XPG Invicta zdobyły z kolei po 1000 złotych, a drużyny z miejsc 3-4. po 500 złotych (zarówno w CS:GO, jak i Rainbow Six Siege). Rozlosowane zostały również nagrody wśród kibiców, którzy zgarnęli m.in. pakiety od MSI, czy figurki Chibi. Organizatorzy podziękowali kibicom za wsparcie i zapowiedzieli, że niedługo będziemy świadkami kolejnych emocji.